Ejj.. (już mi sie nawet nie chce witać).. Co ja komu zrobiłam?
Ja mam pecha.. Jestem dzieckiem pecha. Czemu? Czy z góry mam założone, ze wszystko co dotykam sie psuje, wszyscy, których znam kiedyś się odwrócą, a piłka do koszykówki (która mnie walnęła dzisiaj dwa razy w głowę] mnie zabije? Jeszcze żebym była niezdarną kujonką. Nie. Jestem po prostu inna. Ale czy to dobrze? Nie chce sie wyróżniać z tłumu. Jeszcze niedawno bolała mnie głowa przez ten wypadek z kuligiem na obozie (długa historia z dziwn